czwartek, 13 maja 2010

Po co komu kolczyki?



Kolczyki towarzyszą człowiekowi od dawien dawna. Podobno znaleziony w 1991 roku w Austrii człowiek lodu Oetzi (sprzed 5500 lat) miał dziurki w uszach, prawdopodobnie po kolczykach o średnicy aż 11mm.

Kolczykowanie wykorzystywane było w różnych celach. Czasem kolczykowanie wiązało się z potrzebą okazywania przynależności, czasem miało znaczenie religijne, innym zaś razem służyło urodzie.

W każdym razie kolczyki obecne były i są praktycznie na całym świecie. W niniejszym artykule postanowiłem zebrać kilka znanych mi ciekawostek kolczykowych, zaistniałych na przestrzeni czasu i kultur:

– Na wyspie wielkanocnej kolczyki nosili długousi. Ciężkie kolczyki wydłużały uszy, a tym samym dzieliły społeczeństwo na dwie klasy: arystokratyczną długouchą i krótkouchą ciemiężoną...

– Nie tylko na wyspie wielkanocnej arystokraci wywyższali się ciężkimi, wydłużającymi płatki kolczykami. Innym przykładem, który świadczy o istnieniu tej mody w innym kręgu kulturowym, może być wizerunek Buddy, który za czasów młodości należał do bogatej arystokratycznej rodziny, po której wspomnieniem są właśnie charakterystyczne wydłużone uszy nieodłącznie kojarzone z jego wizerunkiem.

– U Azteków podobnie: kolczykowanie warg i dziurawienie języka zarezerwowane było dla mężczyzn z najwyższych kast, a wykorzystywane było przede wszystkim w celach mistycznych.

– Wzmiankę o złotych kolczykach można znaleźć nawet w Biblii, a dokładniej w Starym Testamencie, w Księdze Wyjścia. To właśnie z przetopionych kolczyków Aaron, brat Mojżesza, kazał wytopić złotego cielca.

– Na herbie Benedykta XVI znajduje się murzyn z dużym, okrągłym, przypominającym obrączkę kolczykiem.

– W Luwrze podobno jest posąg przedstawiający niewolnika z kolczykiem w genitaliach. Kolczyki te miały za zadanie zabronić niewolnikom uciech cielesnych. Niewolnik taki był znacznie silniejszy i zdrowszy od eunucha, jednocześnie zachowując jego cechy ;) Miał wszystkie hormony męskie i nie marnował sił na sprawy seksualne...

– Obecnie kolczykuje się zwierzęta hodowlane, nadając im tym samym stosowny „dowód osobisty”. Być może pamiętasz wielką akcję kolczykowania bydła przed przystąpieniem naszego kraju do Unii Europejskiej.

– W hinduizmie istotnym znakiem małżeństwa jest noszony przez kobiety kolczyk w nosie, który symbolizuje przynależność do mężczyzny. Podobno według dalekowschodniej medycyny naturalnej lewe nozdrze ma receptory oddziałujące na żeńskie narządy płciowe.

– Sprawa kolczyków w nosie u kobiet obecna jest też w Księdze Rodzaju, w której to Rebeka otrzymuje kolczyk od sługi Abrahama, po to by została żoną jego syna, Izaaka.

– Innym wykorzystaniem kolczyków dla oznaczenia przynależności jest Borneo, gdzie przekłuwa się uszy już dzieciom, jako wyraz przynależności do rodziców – jedno przekłuwa ojciec, drugie matka.

– W czasach elżbietańskich kolczykowanie uszu zostało na nowo odkryte przez żeglarzy, stało się to dzięki kontaktom z kulturami plemiennymi, którzy wierzyli, że przedziurawienie uszu polepsza wzrok. Noszone zaś przez późniejszych marynarzy kolczyki miały być ewentualną zapłatą za godny pochówek, w przypadku gdy ktoś znajdzie ciało wyrzucone z wody na brzeg.

– W wielu kulturach uważa się, że przez uszy dostają się do ciała różne złe duchy (w końcu przez uszy dociera do nas dźwięk), stąd też przekłuwano uszy i wkładano do nich różne magiczne metale, kształty i kamienie mające za zadanie przyciągnąć bądź odpychać różne bóstwa.

– Podobno w starożytnym Egipcie można było stracić życie za noszenie kolczyka w pępku... Było to zarezerwowane tylko dla faraonów i ich rodzin.

– W starożytnym Rzymie znakiem męskości były kolczyki noszone w sutkach, choć znaleźli się tacy, którzy twierdzą, że służyły one do zapięcia peleryny :)

W sumie (zabierając się za subiektywną ocenę) dobrze, że obecnie w naszej kulturze kolczyki służą raczej tylko podkreśleniu piękna osoby je noszącej :) Ten cel chyba jest najbardziej neutralny...

Tomek Urban



Belle Lily logo